Dowiadujesz się, że zostaniesz mamą i zaraz po wszystkich gratulacjach, piskach i uściskach… zaczyna się. Co się zaczyna? Milion „dobrych rad” co robić, a czego nie robić, aby to maleństwo wyrosło na Herkulesa i Einsteina w jednej osobie. A przecież to dopiero początek, bo prawdziwe szaleństwo zaczyna się, gdy ten mały cud (który ma oczy po tacie i uśmiech po Tobie) pojawia się na Twoich rękach.